Kim była Kasia Lenhardt? Droga do kariery w „Germany’s Next Topmodel”
Kasia Lenhardt, urodzona w Polsce, zyskała rozpoznawalność dzięki udziałowi w popularnym programie „Germany’s Next Topmodel”, gdzie w 2012 roku dotarła do finału, zajmując wysokie piąte miejsce. Jej uroda i charyzma szybko przyciągnęły uwagę mediów i branży modowej. Po zakończeniu udziału w programie, Kasia rozwijała swoją karierę modelki i influencerki, głównie na rynku niemieckim. Współpracowała z renomowanymi markami, takimi jak Adidas czy L’Oréal, a jej profil na Instagramie zgromadził ponad 200 tysięcy obserwujących, co świadczyło o jej rosnącej popularności i wpływie w świecie mediów społecznościowych.
Kasia Lenhardt – influencerka i modelka
Jako influencerka, Kasia Lenhardt aktywnie dzieliła się swoim życiem z fanami, prezentując zarówno codzienne momenty, jak i zawodowe osiągnięcia. Jej profil był miejscem, gdzie można było śledzić jej podróż w świecie mody, a także jej życie prywatne. Zbudowała silną markę osobistą, która pozwoliła jej na nawiązywanie lukratywnych współprac i utrzymywanie stałego kontaktu ze swoją społecznością. Jej działalność w mediach społecznościowych była kluczowym elementem jej kariery, pozwalając jej na budowanie relacji z obserwatorami i rozwijanie swojej obecności w przestrzeni cyfrowej.
Śmierć Kasi Lenhardt i zarzuty wobec Jerome’a Boatenga
W lutym 2021 roku świat obiegła tragiczna wiadomość o śmierci Kasi Lenhardt. Polska modelka popełniła samobójstwo w dniu szóstych urodzin swojego syna, Noaha. Jej odejście wstrząsnęło opinią publiczną, zwłaszcza w kontekście późniejszych doniesień dotyczących jej związku z byłym piłkarzem reprezentacji Niemiec, Jerome’em Boatengiem. Pojawiły się zarzuty o przemoc i znęcanie się, które rzuciły cień na okoliczności jej śmierci i wywołały szeroko zakrojoną dyskusję na temat dynamiki jej związku z prominentnym sportowcem.
Prokuratura umarza śledztwo: decyzja w sprawie Boatenga
Prokuratura w Monachium podjęła decyzję o umorzeniu śledztwa dotyczącego Jerome’a Boatenga, który był podejrzewany o znęcanie się nad Kasią Lenhardt. Decyzja ta została podjęta w oparciu o zasadę „in dubio pro reo”, co oznacza „w razie wątpliwości na korzyść oskarżonego”. Głównym powodem umorzenia był brak możliwości przesłuchania samej ofiary, Kasi Lenhardt, oraz niewystarczające dowody, które jednoznacznie potwierdzałyby sposób powstania obrażeń, o których mowa w zarzutach. Brak zeznań zmarłej uniemożliwił prokuraturze pełne ustalenie faktów.
Oskarżenia o przemoc i wyciek wiadomości
Pomimo umorzenia śledztwa, pojawiają się doniesienia o wcześniejszych oskarżeniach o przemoc ze strony Jerome’a Boatenga. Według doniesień medialnych, Kasia Lenhardt miała w wiadomościach głosowych z 2019 roku opisywać agresywne zachowania swojego partnera, w tym groźby i niemal złamanie jej kciuka. Miała również przesyłać zdjęcia siniaków i opisywać sytuacje, w których Boateng rzucał w nią szklankami. Po rozstaniu z Lenhardt, Boateng sam wysunął wobec niej poważne zarzuty, oskarżając ją o szantaż i próby sabotowania jego poprzednich relacji. Te oskarżenia, choć pochodzące od byłego partnera, dodają kolejną warstwę skomplikowanej historii ich związku.
Matka Kasi Lenhardt: alarmowała służby o przemocy
Matka Kasi Lenhardt odgrywała kluczową rolę w ujawnianiu potencjalnej przemocy, której doświadczała jej córka. Zgodnie z doniesieniami, kobieta wielokrotnie alarmowała służby o zachowaniu swojego syna wobec kobiet, twierdząc, że „znęca się psychicznie i fizycznie nad kobietami”. Jej działania świadczą o głębokim zaniepokojeniu bezpieczeństwem Kasi i innych kobiet w otoczeniu Boatenga. Te działania matki podkreślają wagę jej roli w próbie ochrony córki przed potencjalną krzywdą.
Wstrząsające oskarżenia z maila matki Boatenga
Prasa ujawniła treść wstrząsającego e-maila od matki Jerome’a Boatenga, skierowanego do jej syna. W korespondencji matka wyrażała swoje obawy i oskarżenia wobec syna, opisując jego destrukcyjne zachowania wobec kobiet. Te rewelacje, choć pochodzące od matki Boatenga, rzucają nowe światło na dynamikę relacji w rodzinie i potencjalne problemy z zachowaniem piłkarza, o których wcześniej nie informowano szeroko.
Boateng zmusił Kasię Lenhardt do podpisania klauzuli poufności?
Jednym z kontrowersyjnych wątków w sprawie Kasi Lenhardt jest informacja, że Jerome Boateng miał zmusić ją do podpisania klauzuli poufności przed jej śmiercią. Taka umowa mogłaby sugerować próbę ukrycia pewnych informacji lub zdarzeń, które mogły mieć miejsce w ich związku. Jest to element, który budzi wiele pytań i spekulacji dotyczących okoliczności poprzedzających tragedię.
Związek Kasi Lenhardt i Jerome’a Boatenga: między miłością a konfliktem
Związek Kasi Lenhardt i Jerome’a Boatenga był burzliwy i pełen konfliktów, co potwierdzają liczne doniesienia medialne. Ich relacja, choć na początku wydawała się być oparta na uczuciach, szybko ewoluowała w kierunku napięć i wzajemnych oskarżeń. Zarówno Kasia, jak i Boateng, mieli swoje wersje wydarzeń, które często różniły się od siebie, tworząc skomplikowany obraz ich wspólnego życia.
Ostatnie dni Kasi Lenhardt i wywiad Boatenga
Tydzień przed śmiercią Kasi Lenhardt, Jerome Boateng udzielił wywiadu dla gazety „Bild”, w którym wysunął poważne zarzuty wobec swojej byłej partnerki. Wywiad ten, opublikowany w tak newralgicznym momencie, wzbudził kontrowersje i pytania o motywy Boatenga. Jego publiczne wypowiedzi, tuż przed tragicznym odejściem Kasi, wywołały falę krytyki i spekulacji na temat jego roli w wydarzeniach.
Sprawa Kasi Lenhardt w sądzie: walka o prawdę
Po śmierci Kasi Lenhardt, jej matka podjęła kroki prawne w jej imieniu, walcząc o prawdę i ochronę dobrego imienia córki. Sprawa trafiła do sądu, gdzie matka próbowała uzyskać zakaz powtarzania przez Jerome’a Boatenga pewnych wypowiedzi na temat jej córki. Sąd w Berlinie wydał taki zakaz, jednak wyraził jednocześnie wątpliwości co do możliwości egzekwowania pośmiertnych praw osobistych w tym złożonym przypadku. Walka o prawdę wciąż trwa.
Boateng przeprasza rodzinę Kasi Lenhardt
W obliczu medialnego szumu i rosnącej presji, Jerome Boateng przeprosił rodzinę Kasi Lenhardt za wywiad, który sam uznał za „wielki błąd”. Te przeprosiny, choć nastąpiły po tragedii, stanowią pewnego rodzaju gest skruchy. Jednakże, nie rozwiewają one wszystkich wątków i pytań, które wciąż otaczają sprawę Kasi Lenhardt i jej tragiczne odejście.
Dodaj komentarz